Ustawienia

17 listopada 2022 roku w ramach Ogólnopolskich spotkań Ekonomii Społecznej odbyła się debata “Jak wykorzystać środki UE i krajowe dla rozwoju ES w Polsce?”

Spotkanie prowadził Tomasz Schimanek z Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce. Wśród ekspertów natomiast zasiedli: Karolina Cyran-Juraszek z Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, Jakub Szewczyk Główny Specjalista w Wydziale Rozwoju Ekonomii Społecznej w Departamencie Ekonomii Społecznej Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, Aleksandra Dmitruk Zastępczyni Dyrektora Departamentu Europejskiego Funduszu Społecznego w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, Tadeusz Durczok ze Stowarzyszenia Współpracy Regionalnej, Michał Kopeć, dyrektor Biura Rozwoju Instrumentów Finansowych w Banku Gospodarstwa Krajowego oraz Joanna Wardzińska, Przewodnicząca Stałej Konferencji Ekonomii Społecznej.

DSC01646 1024x683

Paneliści zastanawiali się między innymi nad Krajowym Planem Odbudowy – co może przynieść nowego? Stawiali pytania, jakie środki i na co rząd przewidział dla Ekonomii Społecznej w KPO i jak je optymalnie wykorzystać. Co powinien finansować rządowy program wsparcia ES przewidziany w Ustawie o Ekonomii Społecznej? Zastanawiano się, czy potrzebny jest fundusz wsparcia przedsiębiorczości społecznej i z jakich środków powinien powstać oraz co finansować.

Karolina Cyran-Juraszek porównała wachlarz narzędzi finansowych, obecnie dostępnych dla Przedsiębiorstw Społecznych do uczty podanej w formie szweckiego stołu. – Dań na tym stole jest dużo i coraz więcej, zwłaszcza gdy się spojrzy z perspektywy ostatnich dziesięciu – piętnastu lat. Ale najważniejsze, żeby instrumenty się wzajemnie widziały i nie wykluczały się nawzajem – mówiła. Bo do rozwoju przedsiębiorczości społecznej nie wystarczy szerokie menu, ale odpowiednio dobrana dieta rozwojowa.

DSC01648 1024x683

Zdaniem ekspertki dokładając instrumentów bez widzenia się wzajemnie, pogłębi się brak efektywności, a co za tym idzie bezradność przedsiębiorców, którzy już teraz są pogubieni w tym, po które rozwiązanie sięgnąć i od którego zacząć. Dlatego ważne jest, żeby pomocowe rozwiązania nie konkurowały ze sobą, ale się wspierały, uzupełniały tworząc komplementarną ofertę dla przedsiębiorców. – Bo PS myślą całościowo o swojej firmie. O tym co robią dziś i w przyszłości, o problemach codziennych – jak zmierzyć się z działalnością na rynku. O ludziach, usługach i kapitale. Dlatego apeluję do wszystkich gospodarzy instrumentów, żebyśmy patrzyli wokół, widzieli się. Tylko tak będziemy skutecznie odpowiadać na potrzeby przedsiębiorców.

Jakub Szewczyk z Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej zwrócił uwagę na nową Ustawę o Ekonomii Społecznej i powiązanie wsparcia finansowego z zasadniczymi jej celami, czyli reintegracją i usługami społecznymi. – Przetestowane mamy narzędzia związane z tworzeniem miejsc pracy wspierające nie tylko integrację, ale też usługi społeczne. Nowe podmioty również będą mogły skorzystać ze wsparcia, to oznacza otwarcie na nowe grono przedsiębiorstw społecznych – mówił.

DSC01657 1024x683

Jego zdaniem warte uwagi jest rozwiązanie polegające na obniżeniu wpłat na PEFRON, które w przyszłości będzie sposobem na pobudzanie konkurencyjności. Ekspert uważa, że nowa ustawa to impuls na nowo pozwalający na myślenie o ES jako ważnym partnerze współpracy w samorządach. Bo jego zdaniem nie samo wsparcie jest kołem zamachowym, ale uczestnictwo ES na rynku usług. Ustawa o ES daje możliwość programu resortowego, a w Krajowym Planie Odbudowy trwa planowanie inwestycji. Potencjalną lukę wsparcia ES mają zapewnić w przyszłości właśnie środki z KPO.

Innego zdania był Tadeusz Durczok, który z kolei uważa, że obecna oferta wsparcia i systemy, które rzekomo proponują nowe przepisy, w zasadzie nie różnią się niczym od tego, co było dostępne dotychczas. Nie rozumie też, dlaczego tak szeroki obszar, jakim mogłaby być ES, zawężono jedynie do zagadnienia integracji społecznej. – Dobrze byłoby, żeby nie tworzyć getta finansowego, tylko doprowadzić do stanu, gdzie Przedsiębiorstwa Społeczne mogły korzystać z powszechnych, mainstreamowych narzędzi finansowych dostępnych dla wszystkich przedsiębiorców. Warto pomyśleć, jak ułatwić drogę i dotrzeć do zwykłego finansowania. Tymczasem istotną bariera formalną jest definicja zdolności kredytowej, której nikt dla ekonomii społecznej dotychczas nie stworzył. W innych krajach takiej bariery nie ma- powiedział.

DSC01674 1024x683

Michał Kopeć, dyrektor Biura Rozwoju Instrumentów Finansowych w BGK zwraca z kolei uwagę na luki w systemach bankowych, takie jak brak funduszy poręczycielskich oraz niedostępność systemów kredytowych dla PS. – Chodzi o to, żeby po stronie zamawiającego usługi z PS była pewność co do realizacji usług. Podmioty ES powinny mieć możliwość brania udziału w przetargach nie tylko samorządowych ale też komercyjnych, a do tego potrzebują otwartej drogi do leasingów i kredytów bankowych. Banki nie mają metodyki oceny rodzaju klientów. A jeśli nie mają kryteriów, to z automatu odrzucają, no bo jak je ocenić – zastanawiał się Kopeć. Jego zdaniem powinno się otworzyć większą liczbę pośredników i funduszy kredytowych, a Agencja Rozwoju Regionalnego powinna szerzej otworzyć się na finansowanie funduszów finansowych.

Na te sugestie zareagowała Aleksandra Dmitruk z Departamentu Europejskiego Funduszu Społecznego zapewniając, że takie prace trwają, a podmioty finansowe radzą sobie z tym coraz lepiej. – W pierwszych latach kanibalizacja instrumentów była większa. Teraz staramy się je tak układać, aby się wzajemnie widziały, nie nakładały się na siebie. Staramy się, żeby finansowanie pozwalało na utrzymanie trwałości. Nie jest to łatwe, bo mamy wielu instrumentariuszy, a dużo środków – około 1,6 miliarda złotych w większości idzie na dotacje i tworzenie miejsc pracy dla osób zagrożonych wykluczeniem społecznym – mówiła. Sama jest zwolenniczką narzędzi środków zwrotnych. – Wtedy decyzje finansowe po stronie przedsiębiorcy po pierwsze są racjonalne, a po drugie wracają i można obracać nimi ponownie. Powinniśmy zachęcać, żeby PSy nie bały się i sięgały po finansowanie zwrotne. Tymczasem biurokracja jest duża, a różnego rodzaju doświadczenia audytowe hamują rozwój takich narzędzi.

Spotkanie podsumowała Joanna Wardzińska, Przewodnicząca Stałej Konferencji Ekonomii Społecznej, dodając łyżki dziegciu do obietnic finansjery. – W Polsce wciąż nie widzimy PS jako ważnego sektora, bo czym z punktu widzenia całego rynku jest 100 tyś. podmiotów i 2,5 proc. zatrudnionych? Tymczasem historycznie – od 1994 roku bardzo silne działały programy wsparcia dla mikro i małych przedsiębiorstw. Jednym z największych obecnych porażek jest to, że nie udało się uruchomić funduszu poręczeniowego, z którego korzystałyby systemy bankowe. Nie kładźmy do szuflady próby odpowiedzi na pytanie – jak sektor uruchomić, żeby dać instrument zabezpieczający. Na szwedzkim stole wcale nie mamy tak wielkiego wyboru dań, ale brakuje pożyczek na rozwój, na start i pożyczek z możliwością umorzenia. Należałoby się zastanowić, czy możemy wprowadzić instrumenty uzupełniające, hybrydowe. Pytanie do podmiotów społecznych brzmi – jak możemy wesprzeć pośredników finansowych, żeby zwiększyć wrażliwość i zrozumienie na potrzeby ES? Oraz jak zwiększyć efektywność i wykorzystanie środków unijnych i krajowych? Wnoszę o to, żeby rozdzielić w ramach funduszu rozwoju ES odmienności produktowej co do celowości, ale też do zasady implementacji i mocnego obwarowania podmiotów – postulowała na koniec.

Pełny zapis debaty można obejrzeć pod poniższym linkiem

https://www.youtube.com/playlist?list=PLjiHpBIROnAGyGQE4IcbQQISj7UCdQBzN